czwartek, 8 sierpnia 2019


Jerzy Niemczuk 

BAT NA KOTY 

Nie jestem miłośnikiem telewizyjnych serialowych tasiemców. Jednak tym razem autor scenariuszy do ,,Złotopolskich" i ,,Rancza" porwał mnie swoim opowiadaniem dla ,,gospodyń domowych". 

Asia, młoda mama 3-letniej Mai, samotnie opiekuje się córką. Jej mąż tyran uciekł, pozostawiając po sobie gorycz i… długi. Dziewczyna mieszka w biednej wsi pod Lidzbarkiem, przygarnięta przez byłych teściów, którzy jej nie lubią i w dodatku obwiniają o rozbicie małżeństwa. Brakuje jej pieniędzy, pracy, wsparcia serdecznych ludzi i nadziei na lepsze jutro. Nikt w nią nie wierzy, nawet ona sama. O miłości już chyba nawet nie marzy… Lecz gdy w życiu wyczerpuje się limit nieszczęścia, okazuje się, że może się jeszcze zdarzyć wiele, wiele dobrego…

W tą opowieść z ,,życia wziętą" wplątany zostaje wątek kryminalno-biznesowy. Dzięki splotowi akcji oraz agentowi policji z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą, nieporadnej dotąd życiowo Asi udaje się stanąć na nogi i to całkiem porządnie. Ludziska są jednak zawistni i nieprzychylnym okiem patrzą na to, że komuś zaczyna się powodzić. Czy Asia będzie miała na tyle siły, by zmierzyć się z rzeczywistością warmińskiej wsi?

Książka, tak jak serial wciąga z każdym kolejnym rozdziałem (odcinkiem) i nie można doczekać się końca. A kiedy następuje koniec, chciałoby się prosić o drugi sezon.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz