Fredrik Backman
niedziela, 22 maja 2022
Barbara Włodarczyk
NIE MA JEDNEJ ROSJI
Czytając zapis telewizyjnych reportaży jakie tworzyła Barbara Włodarczyk w latach 2004-2015 można rzeczywiście dojść do wniosku, że ,,nie ma jednej Rosji". Tak, jak wielki jest ten kraj rozciągnięty na dwa kontynenty, tak bardzo różni od siebie są bohaterowie poszczególnych odcinków: kreatorka mody Julia i Lidia z potiomkinowskiej wioski, milioner German i bezdomny Wasia z Dworca Jarosławskiego, Iskander motorniczy z moskiewskiego metra i myśliwy Wadim znad Bajkału, pogromca imigrantów Tasak i czarnoskóry radny z głubinki -Jean. Wszyscy oni, choć mają różne poglądy na świat, różne doświadczenia życiowe, tak naprawdę tworzą wielką mozaikę, swoisty kalejdoskop w którym czytelnik może od wewnątrz podglądać współczesną Rosję. Autorka nie tylko opisuje poszczególnych bohaterów ale zagląda do ich mieszkań, chodzi z nimi do pracy, na spotkania. Widzimy biedę prowincji zwanej głubianką, ciasnotę blokowisk w Moskwie, rezydencje bogaczy, domostwo myśliwego, obskurne warunki egzystencji ludzi wysłanych na margines społeczeństwa. I choć w ciągu ostatnich lat wiele się w Rosji zmieniło (nie koniecznie na lepsze), to warto sięgnąć po tę ciekawą książkę by jeszcze lepiej zrozumieć, że Rosja to nie tylko kraj i jego obywatele. Rosja to specyficzny stan umysłu.
czwartek, 5 maja 2022
BYŁA SOBIE RZEKA
Podobnie jak rzeka, tak powieść Diane Setterfield płynie wpierw leniwie wąską strużką, by w miarę dalszego biegu zamienić się w wartki, a później coraz bardziej burzliwy nurt akcji. W tym właśnie kryje się cały urok tej niezwykłej książki. Stopniowo wchodzimy w świat różnych historii ludzkich losów, tragedii, smutków, upokorzeń. Patrzymy na życie ludzi związanych z rzeką. Woda daje zarobek, ale też potrafi niszczyć. Łączy ludzi, ale też i zabija. Helena, Antony i Amelia, Rita i Daunt, Robert Armstrong, Bessie i ich wnuczka, Margot i Jonathan, Lilly i Ann. Każda historia to osobny strumień, który w końcu połączy się z innymi w jedną rzekę. Warto dać się ponieść temu nurtowi do końca.