poniedziałek, 3 czerwca 2024


 










Dolores Redondo

ZANIM PRZYJDZIE POTOP



Przeżyć własną śmierć i poświęcić ostatnie miesiące życia, jakie daje nam lekarska diagnoza na złapanie seryjnego mordercy. Tak właśnie wygląda w roku 1983 życie szkockiego detektywa Noaha Sherringtona. Noah zwolniony z zawodowych obowiązków policjanta, wiedziony przeczuciem i pewną poszlaką z kartki pocztowej udaje się incognito na kontynent do Bilbao, aby tam poszukiwać Biblijnego Johna - odpowiedzialnego za morderstwa kilkunastu kobiet.

Powieść hiszpańskiej autorki Dolores Redondo to slow criminal w którym od początku wiadomo, kto jest dobrym gliną, a kto mordercą. Nie ma tu intrygującej zagadki, niespodziewanych zwrotów akcji, zaskakujących rozwiązań. Bardziej to przypomina powieść obyczajową z historią wielkiej powodzi, która nawiedziła Bilbao w roku 1983. Trudno jednak nie zaangażować się uczuciowo w opis perypetii prostodusznego, empatycznego i niezwykle zdeterminowanego w działaniu Noaha Sherringtona. Czy jego samotna wyprawa do Bilbao to tylko pogoń za mordercą? Czy to nie wyścig z czasem jaki mu pozostał do końca życia? Co przyniesie ten darowany mu przez los czas? Czy jest w nim miejsce na życie prywatne, na uczucia, na nowe przyjaźnie, na miłość?

Zegar tyka, serce jest coraz słabsze, a wody rzeki Nervión przybierają z dnia na dzień. Do tego regionalna stacja radiowa na życzenie Noaha puszcza piosenkę Nika Kershawa: ,,Wouldn't it be good". Warto zatopić się w lekturę tej powieści i dać ponieść czytelniczemu nurtowi. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz