Magdalena Okraska
NIE MA I NIE BĘDZIE
,,Nie ma i nie będzie" - to dołujący wręcz tytuł, który sugeruje, że optymizmu w tej lekturze nie należy się spodziewać. Magdalena Okraska podjęła się całkiem interesującej misji zwiedzenia i opisania miast, osiedli które za czasów PRL-u tętniły życiem, a teraz po zamknięciu kopalni, czy kombinatów - molochów zamierają i niszczeją. Autorka opisuje m.in. Wałbrzych, Tarnobrzeg, Myszków, Włocławek, Ozorków, Będzin. Schemat opisów jest bardzo podobny. Była kiedyś fabryka, która zatrudniała tysiące pracowników, powstawało osiedle z wielkiej płyty, przedszkole, stołówki, kino. Nastała gospodarka rynkowa, zakład upadł, stołówki zlikwidowano, kino zamknięto. Nie ma nic poza blokowiskiem i sklepami ,,Żabki". Młodzi uciekają z takich miejsc, zostają sami emeryci. Taki obraz wyłania się niemal z każdej relacji - wycieczki.
W tych wszystkich opowieściach zabrakło mi odrobiny reporterskiego zacięcia, intrygujących historii ludzi, którzy choćby jak pan Zbyszek z Wałbrzycha mają rzeczywiście coś interesującego do wspominania. Na marginesie ,,Nie ma i nie będzie - węgla. Wałbrzych" to najciekawszy rozdział całej książki. To, że autorka przemoczyła sobie buty podczas włóczęgi i znalazła adres pani, która już nie żyje i która mogła mieć coś interesującego do opowiedzenia jest już dla mnie jako czytelnika mniej ciekawe. Trochę szkoda, bo tematyka mnie zainteresowała i zachęciła do lektury. Niestety z książki niewiele wyniosłem, poza dołującym przekonaniem, że dobrze to już było kiedyś i lepiej nigdy nie będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz