środa, 13 września 2023


 







Diane Setterfield

TRZYNASTA OPOWIEŚĆ

Była sobie tajemnica. Tajemnica trzynastej opowieści, którą poczytna autorka Vida Winter nigdy nie opublikowała. Jedyną osobą, która pozna prawdę o nienapisanej opowieści jest prowadząca wraz z ojcem antykwariat Margaret Lea. To ona zostaje zaproszona do posiadłości pani Winter i spędza tam kilka tygodni na słuchaniu niezwykłej historii rodowej.

To tak w skrócie. Brzmi nieźle i zachęcająco. A ponieważ czytałem wcześniej inną książkę Diane Setterfield: ,,Była sobie rzeka" pomyślałem, że mam przed sobą wspaniałą literacką ucztę. Tymczasem im dalej brnąłem w fabułę miałem odczucie przetrawiania odgrzewanych kotletów z mdłą papką ziemniaków puree. Bo czy już gdzieś nie było o mrocznych klimatach zapuszczonych angielskich posiadłości, o tajemniczych rezydentach snujących się niczym duchy, o zbzikowanych właścicielach i starych milczących służących? Tak, to odgrzewane kotlety, choć doprawione sentymentalnym anglosaskim i antykwarycznym na dodatek sosem. Dało się to całkiem dobrze i szybko strawić.

Pozostaję po lekturze bez zachwytu, choć z miłą refleksją, że każdy z nas patrząc na swoje życie w mniej lub bardziej kolorowych lub przerysowanych barwach mógłby opowiedzieć własną trzynastą opowieść.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz