Olga Gitkiewicz
NIE ZDĄŻĘ
Zdjęcie pustego przystanku z okładki samo w sobie mówi więcej niż tysiąc słów recenzji. Kilka milionów Polaków codziennie mierzy się w naszym kraju z tak zwanym wykluczeniem komunikacyjnym. Tysiące wiosek, ba nawet mniejszych miasteczek nie ma regularnych połączeń komunikacyjnych: ani kolejowych, ani autobusowych. Autorka reportażu - Olga Gitkiewicz próbuje dotrzeć do owego ,,jądra ciemności" i stara się odpowiedzieć na pytanie - dlaczego?
Dlaczego przed rokiem 1989 sieć kolejowa w Polsce liczyła ponad dwadzieścia sześć tysięcy kilometrów torów, a dziś zaledwie osiemnaście tysięcy? Dlaczego upadł system połączeń PKS-u? I w końcu dlaczego bardziej opłaca się nam jeździć samochodem niż pociągiem?
Szczerze, to najbardziej w reportażu intrygowały mnie historie ludzi, którzy muszą się mierzyć z trudnościami związanymi z codziennym dojazdem do pracy, do szkoły, do lekarza. To o nich jest tytuł ,,Nie zdążę". Końcowe rozdziały o katastrofie państwa ,,Pekap" były już nużącą lekturą.
Książka nie napawa zbytnim optymizmem. Ale czy rzeczywiście jest aż tak źle? Reportaż prezentuje stan rzeczy na rok 2019, a od tego czasu, dzięki unijnym funduszom trochę jakby się zmieniło. Chyba na lepsze. Wciąż są i działają ludzie, pasjonaci, uparci maniacy którzy próbują ten stan rzeczy naprawiać. Ale to już zapewne temat na inny reportaż.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz