Bogusław Chrabota
ZABÓJCA SZWOLEŻERÓW I INNE OPOWIADANIA
Po przeczytaniu wszystkich opowiadań zebranych w książce Bogusława Chrabota zastanawiam się, co też takiego mi właściwie po nich pozostało.Dziesięć historyjek od parafilozoficznych rozważań na temat wieczności, poprzez historyczne domysły dotyczące różnych zapisków z danej epoki aż do rozmyślań autora nad sztuką sakralną i zadumy nad pojęciem czasu. Z całym szacunkiem dla wybitnego talentu dziennikarskiego autora trudno mi było w tych historiach odnaleźć to coś, co by mnie zafascynowało, zaintrygowało. Mniej lub bardziej świadome nawiązywanie do literackiej tradycji Jerzego Andrzejewskiego czy Jacka Bocheńskiego nijak nie podnosi rangi tego dzieła.
Nie uważam jednak czasu poświęconego na czytanie zbioru za stracony. Podziwiam dociekliwość autora w szukaniu głębszej historii w oparciu o zapomniane archiwa. Wdzięczny jestem za obnażanie ludzkich przywar i podłości, które rodzą się z poczucia wyższości, stanu posiadania czy pozycji społecznej. Niewątpliwie najciekawszym dla mnie opowiadaniem było opowiadanie ostatnie zatytułowane ,,Afryka". Wychodzi z niego prawda o naszej europejskiej cywilizacji, która mieni się być szczytem ewolucji człowieka. A tak naprawdę biała rasa stworzył sobie nowego bożka: czas. To jego się boi, goni go i pożąda.
Być może to właśnie ,,Afryka" jest taką spinającą klamrą tych wszystkich opowieści o Bogu, religii i historii dzięki którym ukształtowała się nasza zachodnia cywilizacja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz